– Mija 30 lat od wydania “Śniegowic”… Szmat czasu… Dużo się wydarzyło i zmieniło od tamtych dni. Piosenki tworzone w latach 80., w bolesławieckim pokoiku otoczonym rzeczywistością PRL-u i w 90., na chicagowskich poddaszach… Płyta nagrana i wydana dzięki energii i pomocy przyjaciół… “Wachnowski forever” to nie jest podsumowanie czy pożegnanie. Mam jeszcze trochę planów i zamierzam je zrealizować. Dla siebie i dla Was. “Wachnowski forever” to spotkanie stricte gitarowe. Do współpracy zaprosiłem Jacka Królika, którego znam z “tamtych” czasów, bo wcześniej nie dane nam było gitar skrzyżować. A te piosenki powstawały przy gitarze, na gitarę i przy gitar towarzystwie powinny przebywać. Ta płyta to powrót sentymentalny, ale też emocjonalny krok do przodu. Myślę, że się w tym razem odnajdziemy. Na pewno w jednym te płyty są podobne. Ta dzisiejsza także powstaje dzięki energii i pomocy ludzi, którzy ciągle we mnie wierzą. Płytę dedykuję Jowicie. – Tomek Wachnowski.
Do współpracy przy tworzeniu nowej płyty artysta zaprosił muzyków: Jacka Królika, Tomasza Kupiec, Gertrudę Szymańską, Olega Dyyaka i Annę Dyyak.